bulek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Passenger Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Dziwi mnie to tym bardziej, że zawsze piszesz,
> > że jest tak wiele pomysłów i tak wiele
> > możliwości, a brakuje kasy na ich
> realizację,
> > teraz jak się okazuje jest kasa, a KWS zrzuca
> to
> > na kogoś innego.
>
> Trochę przeginasz z tym zrzucaniem, chyba że
> masz jakieś dodatkowe źródła informacji,
> które by miały na to wskazywać...
>
> Zwróć uwagę (jeszcze raz), że KWS to tylko
> grono pasjonatów, którzy za darmo podjęli się
> ogarniania wspinania sportowego w Polsce. Zadań
> jest naprawdę bardzo dużo. Fakt, że część z
> tego realizuje i robi osoba spoza KWS to raczej
> dobry i pożądany efekt, a nie zarzucanie sprawy
> na kogo innego.
> Ja bym sobie życzył by do większości spraw KWS
> był wspierany przez inne osoby, realizujące
> konkretne projekty. Inna sprawa, że współpraca
> takich ludzi z KWS jest bardzo wskazana, ale tu
> wchodzimy na znany temat pt kto z kim się lepiej
> dogaduje, a z kim gorzej - no i najważniejsze:
> komu się chce robić coś w temacie nie będąc w
> KWS?
>
> KWS odpowiada za całość sprawy, co przy obecnym
> trybie działania oznacza, że chłopaki muszą
> przez większość czasu "gasić pożary", a
> rzadziej mogą próbować wprowadzać zmiany. Są
> priorytety, utrzymanie ciągłości działań już
> podjętych, narzucone na KWS i od tego nie ma
> ucieczki, bo całe wspinanie sportowe się nam
> posypie...
Projekt jest gotowy (wypełnione wnioski na I etap), wystarczy zaktualizować na następną edycję i poszerzyć o kolejne ścianki. Większość pracy z dokumentami pewnie będzie na zasadzie kopiuj wklej, więc aż tak pracochłonne nie będzie, a efekt przyniesie ogromny.
Oczywiście może to robić, ktoś spoza KWS, ale osoba z poza nie ma oficjalnego pełnomocnictwa Związku, nie ma bazy danych ścianek, trenerów, nie ma dostępu do strony PZA, zeby wrzucić info o takim programie, warunkach uczestnictwa itd...
Nie zarzucam KWS, że nic nie robi, ale w tym przypadku widzę, że minimalnym nakładem pracy - skoordynowanie projektu - odnieśliby maksymalny sukces, ale jakoś nie ma chęci działania. Dlatego mnie to frustruje i być może zbyt ostro się wyrażam.
FB --> "Mali Wspinacze"