(sat) Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> KWS to jakaś tam grupa ludzi, którzy realizują
> lepiej lub gorzej swoją misję i wizję.
> Oczywiście, jednym się może podobać - innym
> mniej. Jest to zrozumiałe i naturalne. Problem
> jest jednak inny. Odniosę się do Twojego
> pomysłu z "trenerem trenerów", ale dorzucę do
> tego jeszcze alternatywne wersje:
>
> A. "trener trenerów" (model austriacki),
> B. trener w regionie/województwie ogarniający
> wszystko na swoim obszerze działania (model
> niemiecki, a w Polsce w sportach olimpijskich jako
> System Sportu Młodzieżowego),
> C. częste zgrupowania centralne dla najbardziej
> utalentowanych wspinaczy z możliwością
> codziennej konsultacji online (Skype) z trenerem
> kadry,
> D. powiązać szkolenie z ośrodkami akademickimi
> (prawie 1/4 uczelni dysponuje dostępem do ściany
> wspinaczkowej, kolejne 1/4 wyraża taką
> potrzebę, a 12% uczelni potrzebuje drugiej
> ściany) - dzięki czemu można "programować"
> spójne szkolelnie "od przedszkola do uczelni",
> E. zorganizować Szkołę Mistrzostwa Sportowego z
> dostępem do wypasionej ściany
> (dzieciaki/młodzież śpią w internacie) - model
> chiński ;),
>
Wydaje mi się że wariant A lub B możliwy do realizacji w naszych warunkach.
Wariant C też jak najbardziej, już wtym roku był obóz dla juniorów, więc można rozwijać ten pomysł kierując go do młodszych grup lub do większej liczby uczestników.
Wariant D - tu wszystko zależy od osób działąjących na uczelniach i pewnie będą dalej działały w tym kierunku na ile to możliwe.
Wariant E - to tylko w Chinach i może Rosjii możliwe, nie idźmy tą drogą ;)
FB --> "Mali Wspinacze"