O samą motywację do treningów specjalnie się nie martwię. Cały czas ćwiczę na siłowni - 3 treningi w tygodniu - a (choć to lubię) to jak by nie patrzeć nie jest to jakieś mega fascynujące zajęcie :).
Jeżeli tylko taka ścianka będzie w stanie umożliwić mi stały rozwój, który w sposób obiektywny będę w stanie ocenić (czyli po prostu notować postępy) i nabyte umiejętności przydadzą się bezpośrednio we wspinaczce w skałach (i na panelu) to IMHO warto.
Przy czym nie wiem czy na pewno dobrze odbieram taki boulderowy trening - rozumiem, że samo ćwiczenie na domowej ściance nie spowoduje, że będę robił trudne trasy w skałach, ale wydaje mi się, że kiedy już będę miał możliwość wspinu w skale, to moje postępy będą nieporównywalnie szybsze niż gdybym w domu nie ćwiczył. W takim sensie, że nie będę ograniczany chociażby kondycją, siłą i wytrzymałością mięśni i będę mógł się skupić po prostu na technice (jak jestem w błędzie to mnie naprostujcie).