Sprocket Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> mamy do czynienia ze
> sporem dotyczącym, ogólnie mówiąc, etyki
> wspinania - "kuć czy nie kuć - oto jest pytanie".
Kucie sztucznych chwytów i stopni niewiele się różni od osadzania stałych punktów.
Jedno i drugie jest paskudne estetycznie, chociaż spity i łańcuchy znacznie bardziej.
Argument, że drogi podkute być może ktoś kiedyś przejdzie bez tych ułatwień blednie
w zestawieniu z argumentem, że ktoś kiedyś przejdzie drogi obite bez korzystania z
tego żelastwa. Czyż nie???
Jeśli uważamy że sztuczne punkty asekuracyjne służą bezpieczeństwu, to musimy
też się zgodzić, że sztuczne chwyty też spełniają jakąś funkcję. Dla skały, której
nikt nie pyta o zdanie, jest absolutnie bez znaczenia z jakiego powodu jest maltretowana...
W$