"Bezinteresowny poszukiwacz prawdy" albo "integrator" albo jak tam się jeszcze określasz.
Wygląda to jakby 15.10 na forum objawił się mesjasz, który wyjaśni wszystkie wątpliwości związane z wyprawą na BP, ustali niepodważalne zasady etyczne obowiązujące w górach, rozliczy AB, doprowadzi do zgody narodowej.
Jak cos takiego można traktować poważnie?
Przepraszam za niesmaczny żart z przyprawianiem różnych rzeczy i kończę dyskusję o Tobie, bo to faktycznie jest off topic.
Pozdrawiam absolutnie wszystkich.