Ślęczek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wojtek mam pytanie do Ciebie bo jesteś ze
> środowiska zakopiańskiego, wydaje mi się, że
> wiesz więcj niż inni. Dlaczego środowisko
> zakopiańskie nie chciało się spotkać z Adamiem
> Bieleckim ?. Pomijam tutaj sam fakt wydarzeń na
> BP. Na zasadzie zdarzyła się tragednia, spotykam
> sie z rodziną i przyjaciólmi i tłumacze jak
> było. Od razu mogę wyjasnić wszystkie kwestie,
> wątpliwości. Adam nie chciał czy Zakopane nie
> miało ochoty ?
Dobre pytanie.
Adam pognal sam. Nie zostawia sie partnerow -FAKT. Ale z calej syt wynika ze TAKIE BYLO ZALOZENIE [czy sluszne to inna sprawa] - kazdy wraca sam. Znamienne ze wiekszosc zostawila by Bieleckiego na gorze a sami grzeja dupy na sofie. Powinien tez zapewne zostac Malek. Wtedy przy czterech ofiarach smiertelnych mozna by opluwac jadem K. Wielickiego. A gdyby i on zginal A. Hajzera potem szerpow, kucharza, rodziny [ze pozwolily im jechac] itd.
Niewiele osob odpowiedzialo - co konkretnie mial zrobic Bielecki - Na palcach rak mozna policzyc. Wpisy o srodkach do usypiania zwierzat swiadcza o tym iz niektorzy chyba sie z ....... na mozgi pozamieniali. ALE TO JEST OK -bo to w ramach plucia na Bieleckiego. Jest cool
Opiszcie drodzy opluwajacy jadem teoretycy zimowego wspinania w Karakorum ile to razy na 7-8 tys metrow nie zostawiliscie partnera ktory byl juz "bryla lodu" i umarciscie razem z nim?
Napiszcie prosze -chetnie poczytam.
Kazdy jest herosem jak siedzi przed kompem. Wiekszosc tu piszacych nie byla zima powyzej 6000m ale wiedzoM sFoje.
To ze Adam mial zapewne plan schodzic samemu zanim jeszcze ruszyli do ataku szczytowego widac jednoznacznie. Czy to etyczne?
Rownie dobrze mozna powiedziec -szczyt zdobyty, spadamy WSZYSCY w dol i nie ma pitolenia. Co z tego ze na wyciagniecie reki jest? Sztuka wycofu to jedna z trudniejszych sztuk.
Wyrazy serdecznego wspolczucia dla rodzin wspinaczy. RIP Tomek & Maciek Spoczywajcie w pokoju.