Re: Co miał zrobić Adam Bielecki? Konkrety...

$więty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > pogadaj z ratwnikai medycznymi, czy GOPRowcami
>
> Konkretnie z którymi?
> Czy też z tymi którzy ratowali pomimo
> zagrożenia swojego życia?
> Przykładów mam aż nadto. Z mojej strony żaden
> kłopot, TOPRowcy to moi koledzy.
>

Z którymi? Z którymi chcesz?
Każdy ratownik medyczny Ci to potwierdzi, bo to jest podstawowa zasada, ktorej uczą się od samego początku

> > Przeczytaj jeszcze raz wywiad z Adamem, spróbuj
> zrozumieć co tam się stało, jakie były warunki
> i przestań męczyć martyrologią i heroizmem....
>
>
>
> Warunki, choć ciężkie były takie, że Małek
> który dotarł 5 godzin po Bieleckim nie miał
> odmrożeń.
> A Maciek Berbeka nad ranem poruszał się ciągle
> o własnych siłach. Wnioskuję, że istniał
> jednak
> jakiś zapas czasu pozwalający na bezpieczne
> poczekanie na Małka. Czyli ani heroizm ani
> martyrologia...
>
> W$

Zapas czasu? A sił? Wyczerpanie organizmu było tak duże, że Bielecki po zejściu do namiotu co rusz tracił przytomność. To jest strefa śmierci zimą, zmęczenie, niedotlenie, wyczeranie organizmu. Brak sił, brak tlenu, moim zdaniem także brak racjonalnej oceny sytuacji, każdy skupił się na celu i próbował go zrealizować, każdy ryzkował żciem.

Bielecki był ubrany njlżej ze wszystkich robił najkrótsze postoje, bo był najbardziej narażony na wyziębienie. Proponuję jeszcze raz przeczytaj dokładnie relację Bieleckiego (ile czasu mógł poświęcić na zatrzymanie się na oddech, zeby się nie wychodzić) i wyciągnij wnioski.

Z mojej strony EOT

FB --> "Mali Wspinacze"