> Jest czasami taki syndrom - a ja
> jestem psychologiem z wykształcenia i pewne
> schematy są dla mnie jasne - że w momencie kiedy
> kogoś tracimy, nagle się budzimy i widzimy, że
> coś w życiu schrzaniliśmy.
Najwyraźniej autor tych słów jeszcze się nie obudził...