" Około godz. 15.30, jeszcze przed przełęczą miedzy wierzchołkami, zrezygnował Aleksander Lwow. Maciej Berbeka samotnie kontynuował atak. "*
Kiedy ja się wspinam, "razem" wygląda zupełnie inaczej niż to, którego Ty bronisz. Poza tym jesteś mocno skoncentrowany na błędach zespołu który: osiągnął cel wyprawy, wyszedł i wrócił "razem" (*w rozumieniu Twoim), a nieco obojętnie podchodzisz do tej dwójki która błędną ocenę sytuacji (jednego lub obu z nich - tego nie wiemy) przypłaciła życiem.