atriks Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Myślę więc że wysłuchajmy z pokorą i
> zrozumieniem głosu starszego pokolenia i
> zastosujmy się do ich wskazówek.
Szanowny Kolego
Starsze pokolenie nie ma jednego jedynie slusznego glosu, lecz opinie podzielone. Podobnie jak pokolenia mlodsze i jeszcze mlodsze.
Z medycznego punktu widzenia, na ktory sie powolujesz, to sporo dobrych wspinaczy powinno miec zakaz. Szczegolnie w wysokich gorach. Przykladem jest nasza najslynniejsza himalaistka, ktora zawsze miala powazne klopoty zdrowotne, a przez ostatnie 10 lat dodatkowo z noga. Zginela, bo nie chciala zawrocic. Ale skad wiadomo, kto jest "silniejszym", ktory ma zmusic "slabszego" do zawrocenia? A jesli "slabszy" nie poslucha.
Jesli juz powolujesz sie na stare pokolenie, to dawniej znacznie czesciej decydowal kierownik wyprawy. Szczegolnie jesli mial autorytet. Wspomniana wyzej najslynniejsza himalaistka, po znacznej porcji klamstw i falszywych obietnic doczekala sie buntu zalogi w czasie debiutu.
Ten przyklad pokazuje, ze Twoj glos zaklada zbyt idealna i uproszczona recepte.