młody Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Otoz; rozumiem i szanuje. Nie sadzilem, ze moj
> wpis spowoduje, ze ktos od razu dojdzie do
> przekonania, ze jestem w tej kwestii ignorantem i
> nie zdaje sobie sprawy, ze za tablicami
> pamiatkowymi kryja sie ludzkie tragedie. Mysle, ze
> wiem o czym mowie, bo jest miejsce gdzie taka
> tablica wisi, ku pamieci bardzo bliskiej mi osoby.
> Szanuje decyzje tych, ktorzy ja tam umiescily,
> chociac sam bym tego nie zrobil, bo zachowuje
> pamiec o tej osobie w inny sposob (ktorego tez nie
> narzucam innym).
> Nie sugeruje, ze trzeba te tablice pozbierac i
> wyrzucic (podobnie jak przydrozne krzyze, itp. To
> chyba za deleko posunieta interpretacja mojego
> posta...?)
> Zaczalem sie tylko zastanawiac, do czego bedzie
> prowadzic umieszczanie takich tablic na
> przestrzeni lat.
>
> jacek.
Aż takiego ruchu wspinaczkowego i turystycznego nie ma w górach ( Himalaje, Karakorum ) żeby ludzie masowo gineli w nich. Dlatego na pewno nie grozi nam "zagracenie" gór tablicami oraz kopacami pamiątkowymi.
Pozdrawiam