...czy słyszałaś jakieś inwektywy ? Nie pomnę.
Jak na razie ja usłyszam od Ciebie iż jestem - w skrócie mówiąc (....) a nie... nie będę równać do Twojego poziomu.
Pogrózek żadnych nie wyrażałam a jedynie pogląd - iż w świecie realnym dama, która zarzuca innej damie iż jest właśnie : nie-damą a lafiryndą - powinna zebrać w tzw ryj.
A że w realu owym - podobnie jak i niektórzy inni - hi.hi.... - pozdrawiam ;)
- poznać Cię nie zamierzam - nie obawiaj się.
W świecie facetów - strzelali się kiedyś za podobne pomówienia dotyczące damy serca... No ale cóż - do ciebie strzelać nikt nie będzie - boś baba.
Wiedzą na temat wspinania w górach wykazałaś się porażającą, w poprzednim poście, czego nawet nie zauważyłaś w tym swoim nadęciu - uważaj, bo jak ktoś zweryfikuje jeszcze ową Twoją rzekomą wiedzę na temat opery - to w ramach lansu pozostanie Ci już tylko owo
plątanie się po krakowskich spelunkach w towarzystwie niezbyt trzeźwych kolegów, bo o to iż nie zostaniesz kolejną Joanne Rowling - czemuś jestem dziwnie spokojna.