Kajman Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A masz Andrzej jakieś porownanie ze Swiftem
> Edelrida albo Serenity Mammuta?
Ederlida używałem do lotów w Ratownikach, nie wiem co to za model ale to była 11mm. Powiedziałbym, że pancerna. W sumie zaliczyłem tam z 6-7 lotów powyżej dziesięciu metrów i w stosunkowo krótkim odstępie czasu. Nie było na niej śladu użycia.
W Deklaracji używaliśmy Ederlida bliżniaka 7.4mm - świetna bo lekka. Niestety nie był to model DrY, i jak zmoknie to waży tonę. Ale używam jej nieraz do dziś, bo jest bardzo lekka, czasami jedną żyłę łączę z tym Jokerem, szczególnie jak idę z kimś cięzszym na trudniejsze drogi.
Mammuta Serenity albo Infinity używaliśmy z Rychem w Yosemitach i to był chyba pierwszy raz kiedy zwątpiłem w jakość mammuta.
Serenity używa/wał Mateusz Haładaj, ale on na tych linach robi takie przebiegi, że mówił mi że załatwia dwie 70tki rocznie, które systematycznie skraca. Jego doswiadczenie jest jednak głównie z wapienia i przewieszeń, także trudno to przełożyć na normalne, nawet dość intensywne wspinanie amatorskie.
Na Kalymnos wspinałem się z Norwegiem, doć słusznej wagi który miał Serenity i mówił że używa ją już dość długo i jest bardzo zadowolony oprócz tego że musiał kupić Suma do asekuracji, bo często trzyma go żona o wiele lżejsza.
Pozdro AM