bolton Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Gdyby nie te świątynie konsumpcji, ten zdechły
> kapitalizm, to myślisz, że dzisiaj byś się
> wspinał na atestowanych linach, miał zajebiste
> camy (których wytworzenie też kosztuje nikły
> procent ceny rynkowej) i cały ten świecący
> sprzęt?
Wyobraź sobie, że kapitalizm kiedyś także istniał, jeszcze gdy nie było "galerii" :)
I nawet wtedy ludzie wymyślali całkiem fajne wynalazki, odkrycia, dzieła sztuki etc.
Niekoniecznie dzisiejsze domy na manhatanie są dużo fajniejsze od gotyckich katedr.
> Co Ci chłopie przeszkadzają te ścianki w
> centrach handlowych. Przez takie ściany przewala
> się tysiące osób i to dzięki temu możemy
> dziś dywagować na forum o różnych dostępnych
> modelach butów, szpeju i całego tego majdanu.
Nie przeszkadzają, analogicznie jak "nie przeszkadzają" mi
brazylijskie seriale, tańce z gwiazdorami etc.
Mam jednak chyba prawo tego nie lubić?
> najprawdopodobniej nawet o wspinaniu byś
> nie usłyszał.
Tutaj trochę się zagalopowałeś :)
Akurat polski alpinizm chyba bardziej był w świecie znany
za czasów przaśnej Matki Komuny niż obecnie, w czasach
rzeczonych "postępowych" hipermarketów i galerii.
Akurat góry niezbyt wiele mają wspólnego z technologią
i gospodarką, choć oczywiście pewien minimalny poziom
jest niezbędny -- np. zeby istniały fasiągi, którymi się niegdyś
jeździło w Tatry...
>
Nie jest ważne gdzie zaczynasz, jak
> dowiedziałeś się o wspinaniu,
co Cię skłania
> do chodzenia w góry. Ważne jest to by
> przestrzegać pewnych zasad wypracowanych przez
> środowisko. Może mnie gówno obchodzić widok,
> mogę mieć w dupie przyrodę bo jestem bularzem i
> interesuje mnie gimnastyka, a ile nie będę
> podkuwał skały, srał gdzie popadnie,
> rozjebywał śmieci itd.,
Z podkreślona tezą zdecydowanie się nie można zgodzić!
Jeśli masz np. motywację biznesową, to wtedy trzymasz się
konsekwentnie zasad biznesowych, tzn. maksymalizacji zysku.
Co by mi wtedy przeszkadzały śmieci?? Jak jest zysk, to
konsekwentnie-kapitalistycznie można przerobić Tatry
na wesołe miasteczko, albo wysypisko śmieci!!
Zresztą, jak "masz w dupie przyrodę" to dlaczego jesteś
taki niekonsekwentny i piszesz, że nie będziesz "srał gdzie
popadnie, rozjebywał śmieci"???
.