W tym sęk - człowiek nie znający rynku, lecz chcący dobrze wybrać, zapisuje się na szkolenie klubowe - bo klub zrzeszony jest w Polskim Związku Alinizmu, zatem kursant domniemuje, że szkolenie przeprowadzą profesjonaliści. Tymczasem klub prowadzi działaność wybitnie komercyjną, na szkoleniach klubowych (odpłatnych oczywiście) szkolą członkowie klubu organizujący te szkolenia, bez względu na posiadane przez nich kwalifikacje.
Czy to nie jest wykorzystywanie marki PZA do tego, żeby łatwo zdobyć klientów do szkolenia?

Pozdr.
Kubek

dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >>Mam jednak wrażenie, że są kluby, które
> chciałyby teraz wrócić do czasów szkolenia
> koleżeńskiego z lat 80., kiedy nawet nie trzeba
> było być instruktorem, żeby uczyć ludzi
> wspinania.
>
> to samo w sobie chyba nie jest wielka
> niestosownoscią?
>
> >>I to wszystko miałoby się odbywać pod egidą
> PZA.
>
> a to z kolei nie wiem skąd;
> ja odnosze że wrecz przeciwnie;
>
> pozdr
> dr know