Re: Więcej wspinania w rejonie Smolenia... - Pytania do autora obicia

Chyba się kolega lekko zagalopował w ocenie obicia całej Goncy, od razu przejdę do rzeczy:
Ad. Gniazdo cruxa- stanowisko nie jest wbite złośliwie, znajduje się na wierzchowinie, po prostu wyżej nie dało się go osadzić, nikt nie wpina się do niego z półki, a ja nie mam 2 metrów wzrostu... Droga ma taki charakter, że kluczy po całej ścianie, np. środkowy odcinek można pokonać ścianką na wprost ringa, kominem lub powietrznym kantem po prawej. Podobnego wyboru należy dokonać stojąc na rzeczonej półce kilka metrów nad ostatnim ringiem, albo dochodzisz do stanowiska łukiem, łatwym terenem po lewej albo decydujesz się na ten jeden ruch, gdzie z odciągu należy oderwać nogę od półki (tzw. syndrom półeczki) i trochę odkręca. Jeden ruch- decyzja należy do ciebie.
Ad. Dzień świstaka- od zawodnika, z długim stażem, który robi VI.5 (ale max, czy oblig.?) można wymagać przemyślanej strategii przed zaatakowaniem drogi bez znajomości, np. spojrzenia na drogę z innej perspektywy, z kilku kierunków...
***
UWAGA, JEŻELI CHCESZ ZROBIĆ DROGĘ OS- POMIŃ TEN FRAGMENT!
Przecież z ziemi widać, że 4. wpinkę wykonuje się z chwytu za ringiem, jest to duży odciąg na prawą rękę położony, jeżeli dobrze pamietam, na wysokości ringa.
***
Jeżeli, jak piszesz- posrałeś się, to wiem, że próbowałeś wpinki w środku sekwencji, z przybloku, z małego chwytu, z za niskiej pozycji, musiałeś wybrać zwoje liny, itd.
Ja natomiast staram się obijać drogi, żeby takich sytuacji unikać, wpinki na Goncy nie są złośliwe, rozmieszczenie jest przemyślane, ringi najczęściej osadzone są na wysokości wygodnych chwytów.Te ringi są po prostu rozmieszczone rzadziej... I tu pewnie jest pies pogrzebany.
Powodzenia, stary
Grzegorz Rettinger