sz. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Problem w tym, że los Zakrzówka mógłby się
> potoczyć inaczej, jednak wygrywają interesy
> wąskiej grupy ludzi. I nie ma co się zachowywać
> jakby się złapało Pana Boga za nogi, bo nie
> zabronią wspinania i dadzą klucz do furtki.
moze ja jestem dziwny, ale wydaje mi sie ze uklad gdzie prywatny wlasciciel podjakimis warunkami zgadza sie na aktywnosc jest lepszym przypadkiem gdy sie wogule nie zgadza - a moze sie myle ?
a to ze ma swoje warunki - jego prawo jako wlasciciela - zawsze mozna olac i sie nie wspinac
co ciekawe w calym watku glosy krytyczne nie proponuja zadnej alternatywy, realnej alternatywy