kris1973 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Plan zagospodarowania nie jest klepnięty - jest
> pole do działania.
> Firma kupiła teren nie wiedząc jak będzie
> mogła z niego korzystać, miasto ma coś jeszcze
> do powiedzenia.
> Jak się okaże, że Gerium nie będzie mogło
> zrealizować projektu w wersji max, to temat
> pozostaje otwarty. Co się wydarzyć może potem,
> to nie wiadomo, ale los Zakrza nie jest z góry
> przesądzony.
Teren jest prywatny. Deweloperowi jest wszystko jedno, byle sprzedać a teren ma być uporządkowany; wspólnocie już nie będzie wszystko jedno. Sąsiedzi kłócą się często o duperele... Uchwalenie planu ma jakiś wpływ na dobra wolę właściciela w udostępnieniu?
Nawiązujęc do tego co napisałeś wcześniej - deweloper podaruje część nieruchomości miastu? Innej opcji nie widzę. Zamiana powiedzmy wchodziłaby w grę ale skoro miasto zbyło nieruchomość to cóż teraz miałoby się stać żeby zapragnęło ją odzyskać? Kupno przez miasto - w jakim celu? Jaka inwestycja publiczna miałaby tam powstać? Czyli dalej idąc plany inwestycyjne Gerium na terenie Krakowa i ew. chęć dokonania zamiany z deweloperem po stronie miasta. Ale ten temat chyba nie jest (był) poruszany?
> Teren jest i był atrakcyjny dla mieszkańców,
> ale decyzje podejmują nie ludzie którzy tam
> łażą i nie wspinacze, a właściciele działek
> i władze miasta. Mieszkańcy nie są
> równorzędnym partnerem w tej rozgrywce, jedyne
> co mogą zrobić to naciskać na strony i nie
> topić się i nie spadać ze skarpy, bo ich trupki
> chętnie deweloper wykorzysta.
Widać dla niezbyt dużej liczby mieszkańców - każdy chce być wybrany na kolejną kadencję.
T.