Od pewnego czasu koło Sadystówki jest taki płot:
Nie spotkałem się jeszcze, aby furtka była zamknięta niemniej jednak to pewnie kwestia czasu. Tak jak piszą pismaki jest to zdaje się teren należący do Gremium Dev (miasto sprzedało ten teren kilka lat temu), zatem mają pełne prawo go sobie ogrodzić. Inna sprawa, to czy ktoś ze środowiska podjął się z nimi jakichś negocjacji w sprawie wejścia na ich teren w kontekście wspinania? Nie chciałbym pewnego razu zastać zamkniętej furtki.