Jestem akurat na tygodniowym urlopie od Kraka a tu czytam takie cuda:
[krakow.gazeta.pl]
Co tam sie wyrabia?
Jak zwykle z madrego artykuly gyzyty nie mozna wyczytac co dokladnie zamkneli?
Freney i reszta kamieni stoja wolne czy trzeba jakies partyzantki uprawiac?
Chyba niedlugo zamiast flag 'Free Tibet' trzeba bedzie wywieszac flagi 'Free Freney'.. :(