astrodog Napisał(a):
> Jeśli arbiter uzna, ze nie ma "przepisu
> zabraniajacego wnoszenia liny, czy ekspresow",
> umieszcze w swoje stpoce i nie usunę przez 6
> miesięcy następujące zdanie:
>
> Zawsze wydaje mi się, ze mam racje i to prawda:
> wydaje mi się.
To niech się sami zgłoszą (arbitrzy), a przepis możesz zacytować od razu tutaj. Zaznaczam, że przepisy, które pozwalają cieciowi nie wpuścić gościa wyłącznie na podstawie własnego osądu, nie odnoszą się specyficznie do lin czy ekspresów, więc nie są to przepisy zabraniające przewożenia wzmiankowanych przedmiotów (lub nawet czegokolwiek do nich podobnego).
Przepisy dające cieciowi prawo do ostatecznego i nieodwołalnego decydowania, czy ktoś/coś leci, czy nie, są w ogólności łatwe do podważenia - wystarczy zmienić "niepisane normy" czy "zwyczajowe interpretacje". Co jakiś czas pojawiają się odgórne rozstrzygnięcia, jak swego czasu z napojami czy rewidowaniem na publicznym widoku osób, którym religia każe chodzić w czapce. Nie są one sprzeczne z istniejącymi przepisami, tymczasem wobec przepisów zabraniających czegoś explicite, sprzeczność byłaby oczywista.
Reasumując, nie możesz uznać istniejących przepisów za przepisy zabraniające wnoszenia liny, bo w oparciu o te same przepisy możesz linę na pokład wnieść (w przeciwieństwie do noża czy gazu).
Powiewa mi, co sobie wpiszesz w stopce, ale jeśli mnie ładnie poprosisz, mogę w swojej dopisać dowolny tekst.