mateos Napisał(a):
> zle myslisz - nie kazdy porywa samolot zeby
> zabijac
> kiedys popularne bylo uprowadzanie
To Ty źle myślisz - jak ci strażnicy na bramkach... Koncentrujesz się na ciągu skojarzeniowym lina - związanie - porwanie, nie uwzględniając elementów kontekstu.
Że niby wezmę linę i idąc od pasażera do pasażera po prostu ich zwiążę, nie pytając o zdanie? Czy może właśnie zapytam: przepraszam, czy mógłbym pana/panią związać? Trzeba mieć jakąś broń do sterroryzowania lub unieruchomienia tych, których chcę wiązać, i pewnie jeszcze wspólników, bo samemu ciężko jednocześnie wiązać i pilnować by inni nie związali ciebie. Ekspresem przynajmniej zdzielisz kogoś przez łeb, a samą liną możesz mu co najwyżej pomachać przed nosem. Zresztą, ile było przypadków w historii lotów pasażerskich, że ktoś związał pasażerów grubą liną? Sens może mieć związanie pojedynczego obywatela, co by się nie rzucał, ale jeśli już, to lepszy byłby cienki rep, czy nawet zwykła taśma klejąca - którą, póki co, możesz łatwo zabrać do podręcznego.
> a tak w temacie - po co brac ekspresy do
> podrecznego ? zeby zaoszczedzic na braku
> bagazowego rejestrowego ?
Leciałeś kiedyś na wspin gdzieś dalej i na dłużej?
Z namiotem, śpiworami, sprzętem trad? Trudno to wszystko zmieścić nawet mając bagaż rejestrowany, zwłaszcza z limitem masy 15 kg / szt., jak w ryanairze.