Re: z liną i ekspresami na pokład?

Każdy chce iść do nieba, ale nikt nie chce iść pierwszy?
To nieprawda. Są tacy co chcą. I dlatego tysiące kretynow utrudnia to im (bo uniemożliwić sie nie da) po to by miliony kretynow mogły latać.
Trudniej związać 10 osób załogi za pomocą 40 sznurowek, niż używając 60m liny. Trudniej rozbić twarz tak by zachęcić resztę do współpracy, używając golej ręki zamiast doskonałego kasteta: karabinka.

Komi tylko proszę oszczędź mi historii o tym, ze obiektyw aparatu potrafi być ciężki i groźny, a Ty bez problemu zwiazalbys wszystkich szpulka wełny z naprędce sprutego w samolocie, sweterka.

pozdro
astro