Ja nie będę się tu upierał. To, że głośniej jest grać na 6 strunach, niż na 1, to oczywistość. Mam tylko wątpliwości, czy realnie dla naszego ucha ma tu miejsce proste sumowanie jakiś miar dźwięku.
Z chórem sprawa jest złożona, bo jest wiele otworów gębowych i dźwięk inaczej się unosi.
Powiadam, upierać się tu nie będę, to są tylko moje wątpliwości. Generalnie racz tylko zauważyć, że gdyby takie sumowanie się proste miało miejsce, to zapewne teoretycznie w wielu miejscach powinny nam popękać błony w uszach...
To zagadnienie jest skądinąd ciekawe, ale dla mnie nie od strony muzycznej, bo realnie nic to nie wnosi dla mojego grania. A jeśli 12 będzie 2x głośniejsza i masz tu rację, to tym lepiej.