Małe pudło, sprawdzenie wszystkich dźwięków (czy nie brzęczą), sprawdzenie stroju (czy maszynki są precyzyjne, czy strój się nie opuszcza).
Gitary w sklepach są zwykle słabo nastrojone. Moim zdaniem powinieneś iść, wybrać sobie coś, nastroić i spędzić w sklepie dłuższa chwilę, grając, i obserwując, jak trzyma się strój.
Jeśli idzie o klasyka, to na początku on bardzo się roztraja, zanim struny się nie ułożą, zatem jeśli gitara byłą nienastrojona, to nastrojenie i spędzenie z nią krótkiej chwili może być mało wymierne.
Podstawą jest poprawność lutnicza. Dla dziecka, szczególnie jeśli to ma być zabawa na zasadzie sensownie spędzonego czasu, a nie plany odnośnie szkoły muzycznej, można uznać, że brzmienie jest sprawą drugorzędną.
Nie sugerowałbym się jakoś strasznie ceną. Jeśli przyjmiemy, że walory brzmieniowe nie są tu priorytetem, może się okazać, że poprawny lutniczo instument uda się kupić względnie tanio, np. za jakieś 400zł.