Starosta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie do końca jest tak, jak piszesz. Celem vibrato
> jest wibracja dźwiękiem. Vibrato poprzeczne
> polega na szybkim podciąganiu i opuszczaniu
> struny. Zaś ta technika, o której mówię,
> polega na samym podciąganiu.
Dobrze, wiec przyjmij do wiadomosci, ze to o czym piszesz znane jest rowniez gitarzystom klasycznym i w tym kregach nazywa sie poprzeczne vibrato. Nie chcialam sie wymadrzac, ale juz jestem zmeczona byciem grzeczna i potulna. Cierpliwosc mi siada.
Vibrato to nie musi byc SZYBKIE podciaganie i odpuszczanie. Czy szybko czy wolno i ile razy to kwestia czestotliwosci. Jesli tylko jeden raz, to to nie zmienia faktu, ze jednak to vibrato. O niskiej czestotliwosci czyli TAM I Z POWROTEM, albo nawet pol okresu, czyli tylko TAM, po Twojemu: tylko podciaganie.
Niejako więc
> przechodzisz od dźwięku do dźwięku płynnie,
> trochę jak przy wykorzystywaniu techniki slide.
ALe nowosc... No a jak ma nie byc plynnie, jak sie nie przechodzi palcem przez prog?
> Co do tej siły, to po prostu Lauro musiałabyś
> pograć na akustyku, by zrozumieć. Ty odbierasz
> to tak, jakbym sugerował, że trzeba tu
> muzykować siłowo. Nieeeee... to w ogóle nie o
> to chodzi. Po prostu spróbuj wziąć akustyka z
> grubymi strunami (13-ki) i pograj sobie coś z
> barre, w ogóle pograj. Zobaczysz, o czym mówię.
A co Ty mi tu radzisz? Stary, ja mam taka grabe, ze mi nawet powieka nie drgnie.
> Ale też usłyszysz spectrum możliwości
> brzmieniowych, których klasyczna nie ma (ma
> inne).
No juz nie musisz byc do mnie taki akuratni. Przeciez wiem ze klasyczna ma inne;)
I przeciez ja wcale nie mowie o akustycznej tego, czego o Ty nie chcesz powiedziec o klasycznej, ze jest gorsza;)
>
> Ja ostatnio ostrzę sobie zęby na akustyka 12
> strun. Bardzo przestrzenne brzmienie, niezwykle mi
> się podoba.
Nie bierz tego co siebie, ale: niektorzy glosniej mowia, bo im sie wtedy wydaje ze maja wiecej racji.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-23 22:43 przez laura palmer.