Aha, nie chcę oczywiście powiedzieć, że blues=podciąganie (bending). Może grać bluesa i na klasyku. Nie mniej jednak owo podciąganie stanowi tak charakterystyczną technikę wywodzącą się z bluesa, że jeśli przez specyfikę instrumentu nie możemy jej stosować (albo w ograniczonym bardzo zakresie, jak na nylonówkach), moim zdaniem można powiedzieć, że generalnie dany instrument nie jest specjalnie do takiej muzyki predestynowany.