Kolego!
Wymieniane przez Ciebie solówki nie są trudne i można je grać robiąc wiecej niż VI,4 - przykład z własnego życia.
Gram na gitarze 20 lat, wspinam się z 16, jedno w drugim w ogóle nie przeszkadza w rozmiarze amatorskim - jakim jest wspinanie za vi,5 i ciut więcej i granie solówek z np. creeping death) :)
Natomiast jakbyś grał jak Steve Vai :) lub zajmował się graniem zawodowo po studiach muzycznych, podczas ich lub rozmawialibyćmy tu ogólnie o gitarze klasycznej to raczej możliwość kontuzji podczas wspinania powstrzymałaby Cie od tej czynności :)
Pozdr
Pablo