> magnezja w proszku robi syf straszny, ale poki co
> nikt nie zwraca na to uwagi, chociaz taki zakaz
> jest chyba na kazdej sciance
Kiedyś (przed zakazem) widziałem bodajże Ciebie jak rzucałeś workiem z magnezją w bulderowy panel, żeby namagnezjować chwyty. Trochę mnie to wkurwiło, bo chmura była nieporównywalna z niczym. Fajnie, że widzisz wagę problemu, i sorki, jeśli to jednak nie byłeś Ty :-)