niekrasz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> swoja droga magnezja w plynie jest zajebista
> nie rozsypie sie w domu, samochodzie
> a w czarnym mammucie w skladzie jest kalafonia
>
> minus: koszta
Możesz ją sobie zrobić sam. Bierzesz magnezję w proszku, kalafonię i alkohol etylowy (może być tania eterówka do kupienia w hurtowniach chemicznych) lub izopropanol (też raczej tani).
Kalafonii powinno być ponoć tyle samo co magnezji (wagowo) - może to być tania kalafonia w postaci proszku i grudek, ta lutownicza jest droższa a najdroższa do skrzypiec :-)
Najpierw rozpuszczasz całą kalafonię w alkoholu, potem wsypujesz proszek i mieszasz, tzn ucierasz, żeby nie było grudek. Ja mieszałem mikserem zrobionym z wiertarki i gwintowanego pręta z dokręconą płytką.
Taka magnezja może być tak samo dobra jak fabryczna, tylko gorzej pachnie, bo oni tam jescze czegoś dodają, żeby tak nie waliła.
Hardkorowcy robią też wersję z metanolem - nie polecam, trochę się wchłania przez skórę i płuca.