W moim odczuciu nie wycena jest tu kluczowa. WK postawil jeden bardzo powazny zarzut rzucajac na szale swoja reputacje. Rozgoryczenie z powodu odebrania mu "trofeum" to nie jest wystarczajacy powod, by ryzykowac tak wiele. Jezeli Marcinie potraficie jednoznacznie udowodnic wejscie na gran - Wojtek Kurtyka przegra to czym zalicytowal. Jesli dowody potwierdzajace Wasze zdobycie grani nie beda jednoznaczne, sprawa bedzie wisiec ciezka chmura nie tylko nad Wami i Wojtkiem, ale i nad srodowiskiem az do powtorzenia drogi (predzej czy pozniej). Nie ma tu juz miejsc na polubowne zalatwienie sprawy tak jak nie mozna byc na grani tylko troche. Do podzialu z Wojtkiem zostaly wam Hanba i Chwala.
pozdrawiam
Marek Przybylski