Re: Po raz kolejny mocne :/

macko Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> przepraszam, ale co Ty za bzdury wypisujesz?
> czy zawsze musisz odpowiadać nawet jak nie masz o
> czymś pojęcia?

Obrażasz mnie, i najwyraźniej nie zrozumiałeś komentarza, do którego się odnosisz.
A co do braku pojęcia - cóż, w tym przypadku moje pojęcie (jak i większości osób w tym wątku) wynika jedynie z tego, co mi się udało na ten temat przeczytać. M. in. w Twoim poście.

> jak się dostaje tekst na stronę o przejściu w
> którym jest zawarta skala AI, tak naprawdę
> bardzo rzadko używana w Europie to chyba można
> podejrzewać iż ktoś europejską skale ED
> rozumie...

Nie wiem, o czym piszesz, ani co ma do tego skala AI/WI.
Skoncentruj się nieco, a jeśli już coś piszesz, to nie używaj skrótów myślowych. Lindsay Griffin to chyba największy spec od wspinaczkowego kronikarstwa i z pewnością wszystkie systemy wycen zna doskonale. Natomiast mam wrażenie (i o tym napisałem !), że członkowie zespołu z Malanphulan mogą nie znać dość dobrze francuskiej skali przymiotnikowej (IFAS), w której podali wycenę drogi jako ED+, choć z punktu widzenia formalnej poprawności takiego stopnia obecnie nie ma (jest ED1 - ED4). Podejrzewam, że Marcin Michałek mógł po prostu porównać trudności Malanphulan ze znanymi sobie drogami wycenionymi w tej skali, i wyszło mu na przykład, że droga jest nieco trudniejsza od Filara Bonattiego na P.Dru, który w kajeciku Marcina figuruje jako ED, aczkolwiek bywa też wyceniany jako "ED+". Nie widzę w tym niczego nagannego ani dziwnego - wyceny dróg często się tworzy przez porównanie z innymi znanymi sobie drogami, i niekoniecznie trzeba do tego znać pełny teoretyczny opis skali przymiotnikowej.
O tym, że Griffin przeliczył to na ED2 wiem jedynie z postu Marcina, a Twój post, mimo, że sam chciałeś nadać mu formę dementi, niczego w tym obrazie nie zmienił, a wręcz odwrotnie. Pozwolę sobie przytoczyć Twoje słowa:

"Griffin nic sobie nie przeliczył tylko gdy zobaczył wycenę ED+ a
do tego słowny opis trudności który był zawarte w tekście mu
dostarczonym to jako ktoś kto się zna zapisał to jako ED2/3 gdyby w
opisie było zawarte iż były ciągi 90 a nie 85 stopni to pewnie dałby
ED3 może ED3/4"

Ja to rozumiem tak, że Griffin, na podstawie jakiegoś tam słownego opisu trudności, zamienił oryginalną wycenę autorską na jakieś wykoncypowane przez siebie ED2/3. Bez konsultacji z autorami opisywanego przejścia. Jeśli to prawda, to jego zachowanie uważam za karygodne. Opis słowny (kto go w ogóle sporządził w języku znanym Griffinowi?) mógł zawierać różne nieścisłości, związane choćby z tłumaczeniem. Nietrudno w tej materii o nieporozumienie - np. pomylenie terminów związanych z maksymalnym nachyleniem oraz ze średnim nachyleniem na dłuższych odcinkach. Natomiast wycena autorska jest jaka jest - ED+, to tylko trzy literki, nie ma w nich miejsca na reinterpretację ani na błąd tłumaczenia. Z pewnością Lindsay Griffin zna się na tych wycenach doskonale, jednak w świetle dotychczas ujawnionych (przez Marcina i przez Ciebie) informacji, nie miał prawa zrobić z tego ED2/3 bez zgody autorów przejścia. To tak, jakbym ja gdzieś napisał, że zrobiłem gdzieś drogę za pięć, którą uważam za koszmarnie trudną (dla mnie), a ktoś by na tej podstawie stwierdził, że ta droga musiała mieć VI+, bo "koszmarnie trudno" to coś jak "skrajnie trudno, górna granica".

Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-05-12 06:40 przez McAron.