JanekZ Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Droga będzie tego, kto wejdzie nią na
> wierzchołek.
W dzisiejszych czasach - nie do końca, a przynajmniej - nie zawsze. Poczytaj świetny tekst M. Twight'a w jago Całuj Albo Zabij.
Co nie oznacza, że zrobienie drogi do grani nie obniża rangi drogi. Zawsze wejście na pik jest wisienką na torcie, a czasem jest też niezbędne.
> A wycena? porównaj z Filarem Walkera TDsup (z
> obowiązkowym wierzchołkiem i zejściem na
> włoską stronę, bo się nie da inaczej...)
A co do Walkera, to częściej się pisze, że to ED-, a dawniej było to pełne ED. Ostatnio dużo klasyków się w Szamoniowie jednak przecenia, ze względu na liczne haki i nagromadzenie komfortowych stanów (i słusznie - jak na drodze nie musisz zakładać ponad 30 stanów, to na pewno jest łatwiej). I stąd to TD+ w niektórych źródłach.
Niemniej nie popadajmy w przesadę. Nie sugerujmy, że droga na Malanphulan musi mieć TD+, bo Walker tyle ma. Takie gadanie, świadczy o niezrozumienie tematu, albo o złośliwości.
Już raczej można odnieść się do Całunu. Ma też TD+, a charakter b. podobny (popierdalanie po w miarę połogim lodzie/ firnie z elementami wspinaczki po bardziej spionowanych lodach), choć Całun jest znacząco krótszy - o co najmniej 400 m.
Ale chłopaki z całą pewnością odniosą się do zarzutów dotyczących wyceny, stąd nie róbcie sądów kapturowych, zanim odpowiedzą w całości.
Eddie