mikolaj90 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie porównuj gry na skrzypcach do wspinania...
> nie te obciążenia...
Myślę, że jednak porównanie jest trafne.
Jedno i drugie można robić naprawdę dobrze tylko pod warunkiem, że nauczy się to robić lekko.
Trening i w jednym i drugim przypadku polega na nauce umiejętnego gospodarowania siłą, tudzież wydobywania jej nie z ostatniego stawu, ale ma aż "z brzucha" iść.
Mówicie wszyscy o dobrym trenerze. To będzie taki, który niczym dobry nauczyciel skrzypiec - nauczy dzieciaka skąd się bierze siłę i w jaki sposób ją oszczędzać, kiedy już jest, a nie - jak marnować tę, której brak.
W nauce gry też najtrudniejsza jest technika oddychania i wyczucie do robienia pauz w odpowiednim momencie. Samo granie to pikuś.