16 sie 2009 - 20:03:28
|
Zarejestrowany: 22 lat temu
Posty: 177 |
|
Abstrahując od sensowności wędkowania - skoro jest trzeba rzeczywiście to uwzględniać w planach ekiperskich. Nie ja się na tym znam i nie ja za to odpowiadam. Mimo to ringi zjazdowe (które się przecierają) są. Zwiększamy ich żywotność w prosty sposób.
Nie zgadzam się natomiast z tym, że nie jesteś od dawania przykładu.
Ludzie (zwłaszcza młodzi) patrzą na Ciebie bo Cię znają (to norma, tak jak patrzą jak po drogach jeździ np. Hołek i co mówi w wywiadach), a potem stosują prostą przekładnię -skoro osoba rozpoznawalna może to ja też).
Jest to kwestia poszanowania pracy ekiperów/a na drodze przepisów (choćby były absurdalne).
Kwestia kradzieży/próby kradzieży jest naganna i co do tego chyba też nikt nie ma wątpliwości.
pozdro
pablo
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty