do siłowni to mi daleko jeszcze...teraz to muszę zwalczyć stan zapalny, zregenerować organizm, odzyskać ruch w stawie, wzmocnić ścięgna i mięśnie, a gdzieś za 3, 4 miesiące, może pół roku wrócić do treningu, początkowo z własnym obciążenie, a później siłownia. Pewnie wspinanie dopiero od przyszłego roku. To jest makabryczna kontuzja, a ja nie chcę by chronicznie mi bark wypadał bo wówczas to już nigdy się nie powspinam lub doprowadzę do tragedii-być może nie tylko swojej.