jest również mnóstwo wspinaczy "zśrodka" środowiska, która nie wie.. znaczy nie chce wiedzieć, jak się zachować.
Zwracam uwagę koledze na Zakrzówku, że wędka to nie z ringa, tylko z karabinka, grzecznie, jak to ja;) "Ringi od tego są". Bronił swojego stanowiska zaciekle, a przecież, jak sam później wyjaśnił, jest sprzedawcą w Cerro Torre, w dziale wspinaczkowym w M1 (taki z lekkim irokezem) - ale przecież po co wchodzić po karabinek, przewiązywać się itp, skoro wystarczy pociągnąć sznurek jak leci przez ringa..
pozdrawiam