Witam,
Takie zachowanie wspinaczy nie poprawi naszego wizerunku, i cholernie zaszkodzi w rozmowach które aktualnie Nasze Skały prowadzą z działem Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody Urzędu Małopolskiego (Kramnica leży na terenie rezerwatu przyrody Przełom Białki pod Krempachami).
Mimo że mnie też cisną sie na usta "trzy słowa", uważam, że należy z chłopakami spokojnie porozmawiać i wytłumaczyć (jeśli macie na nich namiary - proszę, przyślijcie mi na priv), bo być może naprawdę nie wiedzą co czynią.
Ostatnimi czasy odwiedzam intensywnie różne rejony skalne, gadam z ludźmi, i możecie mi wierzyć, że jest mnóstwo wspinaczy którzy po prostu nie wiedzą - jak sie zachować w danym terenie, czego nie wolno, jak dbać o ringi, gdzie parkować, jakie są lokalne zwyczaje itp. Wiadomo, część z nich pewnie "ściemnia", ale wielu autentycznie nawet nie słyszała o Brytanie, czasopismach i portalach wspinaczkowych itp. Zwykle, gdy im się to uświadomi, czują sie zażenowani i zaczynają stosować do zasad.
Nam nie jest potrzebna wojna wewnątrzśrodowiskowa, mamy wystarczająco dużo wrogów zewnętrznych.
Pozdrawiam,
Włodek "Jacooś" Porębski - Nasze Skały