Qbab Napisał(a):
> Współczuję znajomych.
Jakich znajomych? Masz uszy, oczy, węch?
Nie widzisz jak jest, czy udajesz?
> Każdy kto postępuje w ten sposób jest zwykłym
> prymitywem,
Niekoniecznie. Powiedziałbym raczej o jakimś rodzaju
krótkowzroczności i braku "wrażliwości społecznej".
Nastał czas wspinaczkowego boomu i trzeba dzisiaj -
bardziej, niż jeszcze kilka lat temu - zwracać uwagę
na efekt skali. Dawniej, gdy wspinanie nie było tak
powszechne, trochę dzikich wrzasków, zaparkowanie
byle gdzie na poboczu, sporadyczne sranko w lasku,
głośne wypowiadanie wulgaryzmów, czy krzonowanie
gdziekolwiek pod skałami - to były nieomal elementy
wspinaczkowego stylu życia.
Dziś, gdyby każdy wspinacz się tak zachowywał,
byłoby to nie do zniesienia dla lokalsów. Pora więc
zmienić obyczaje, i choć nie wszystkim się to mieści
w pale - to co kiedyś mieściło się w granicach normy,
obecnie bywa zdecydowanie złe.