Gratulacje dla autora (ów) Ostańców Jerzmanowickich,
świetna robota, zarówno rysunki jak i fotki, cenne informacje
o dojazdach, parkowaniu i unikaniu konfliktow z lokalsami.
Niepokoi mnie tylko stefanizacja niektórych wycen.
Ciekaw jestem, czy drogi nią objęte nie były czasem
przeceniane przez kogoś ze szponami o parę(naście:-)
stopni wyżej. Innymi słowy, czy pan profesór od matematyki
z óniwerka ma prawo oceniać trudności zadań z liczenia
cukierków dla gimnazjalistów.
W sumie wyceny są najmniej ważne, gratki dla wszystkich,
którzy przyłożyli rękę do tego topo.