18 lis 2007 - 02:57:09
|
Zarejestrowany: 22 lat temu
Posty: 407 |
|
Mikser Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Na tym właśnie polega problem, że Stefan prowadzi
> drogę TYLKO JEDEN RAZ, a wpisuje sobie tak jak by
> prowadził DWIE DROGI (raz pierwszą część 7b+, a
> potem drugi raz całość 7c). Podam, to na
> przykładzie drogi która ma wycenę za ciąg
> trudnośći na 45m. Pierwsze 20m jest wyceniane na
> 7c+. Jak idziemy 10m dalej, to uzyskujemy ciąg
> trudności 8a na 30m. Jeśli do tego dodamy ostatnie
> 15m, to ciąg trudności za 45m wynosi 8a+. Ja
> robiąc taką drogę wpisuję sobie JEDNO przejście:
> 8a+ OS. Tym czasem Stefan wpisuje sobie TRZY
> DROGI: 7c+ OS, 8a OS i 8a+ OS!!! Jak to wygląda w
> wykazie? Stefan jest zajebisty: robi TRZY trudne
> dogi jednego dnia. A jak to podnosi punktacje? W
> końcu za każdą drogę są punkty w rankingu 8a.
> Argumentacja z górami wydaje mi się chybiona.
> Skałki, to nie góry. Porównywanie do biegania też
> wali kulą w płot. Niepisane zasady przyjęte w
> skałach NIE POZWALAJĄ na praktyki mnożenia sobie
> przejść za jednym prowadzeniem.
> Mikser.
Wygląda na to, że nie dojdziemy do porozumienia w tej sprawie. Najwyraźniej nie pojmujesz, że ja robię DROGI, a że czasami za jednym zamachem dwie (więcej się jeszcze nie zdarzyło, ale i to jest możliwe), to i "zaliczam" sobie dwie. Ty, ze swoją iście alternatywną logiką, zaliczaj sobie swoje PRZEJŚCIA (nie zapomnij zaokrąglać wycen, oczywiście tak jak lubisz - w góóórę), ja sobie będę zaliczał DROGI. O moją punktację też się nie martw, ścigam się tylko z jedną osobą, ze samym sobą, a "zasady" o których wspominasz i które próbujesz mi nieudolnie narzucić, mają pewnikiem swoich wyznawców, ale wcale nie są powszechnie obowiązujące.
PTR
PS. Ciekawe (nie odpowiadaj, pytanie retoryczne), którą wersję łaskawie mi uznajesz, dłuższą czy krótszą? Hłe, hłe, hłe...
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty