Re: Ola Taistra na Geminis 8c (??)

biedruń Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > U anglosasów nie ma jakiejś rażącej różnicy
> > między traktowaniem
> > dóbr prywatnych i dobra wspólnego - u nas jest to
> > różnica zasadnicza.

> Oj Kominiarzu, coś mi się wydaje, żeś The Tragedy
> of the Commons nie czytał, co jak na naukowca z
> aspiracjami jest niezłą wtopą.

Za wtope sorki, ale z drugiej strony - pisałem o własnych
odczuciach. Nie wnikam tu w przyczyny, dla których jest
jak jest, ale jest oczywiste, że w krajach anglosaskich
dbałość o wspólne dobra jest nieporównywalnie większa
niż u nas. Czy, choćby w USA, często się zdarza, że ktoś
wywiezie do lasu ciężarówkę śmieci, wyleje do jeziora
olej silnikowy, albo rozbierze przewody trakcyjne, żeby
je sprzedać na złom? To wszystko są przykłady poświęcania
większego dobra wspólnego na rzecz małej korzyści prywatnej.
I nie ma tu dla mnie znaczenia, że lasy, jeziora i przewody
trakcyjne są w USA (na ogół) prywatne. Nie sądzę, aby
unikanie takich zachowań wynikało jedynie ze strachu przed
przyłapaniem i karą. Poszanowanie wspólnej przestrzeni
należy tam do kultury osobistej, i tyle. To się przenosi również
na internetowe fora dyskusyjne (traktowane jako dobro wspólne)
oraz na tendencje do zrzeszania się w hobbystyczne kluby
i nacechowane szacunkiem podejście do takowych.

> I jeszcze jedno - jeśli idziemy OS na drogę
> dłuższą, miniemy łańcuch (nawet w NHR) i potem
> walniemy, to sorry, ale przejście OS na drodze
> krótszej też poszło się...! Tak jak w przypadku
> wielu innych dylematów co do stylu, również tu
> liczy się intencja.

O, to ciekawe. A jak wepniemy coś w ten łańcuch
przed pójściem wyżej? Dla mnie oznacza to, że
się poprowadziło krótszą wersję OS. Jedynym
zdarzeniem, które może ten fakt wymazać, jest
"sukcesfulne" dojście do końca przedłużki (wówczas
rezygnujemy z już zdobytego tytułu zdobywcy
drogi łatwiejszej, na rzecz analogicznego wobec
przedłużenia). Czyli nadal jest tak, że masz do wyboru
albo rybki albo akwarium, ALE z zastrzeżeniem, że
jak wybierzesz akwarium i ono się stłucze, to rybki
nie zdechną :-)

Pozdrawiam -
kominiarz