> Ja do MOICH KOLEGÓW też żartem mówię szambonury,
> ale i ja i oni wiedzą, że to żarty, poza tym znają
> moje zdanie
> na temat ich fachowości. Co innego publicznie.
> Z tych co znam każdy ma takie poczucie humoru i
> dystans
> do tego co robi, że pewnie nikkogo nie uraziłeś
> ;)
>
> Pozdrawiam
> Bodziu
jeden z naszych wspólnych kolegów
(ten, będący znawcą i wielbicielem "ubotów")
zwykł mawiać ODPORNI NA CIEMNOść :)
ja równiez jestem pełen uznania dla ich wiedzy i fachowości
techniki linowe, manewry sprzętem mają opanowane perfekcyjnie
podziwiam ich również za zdolność integracji środowiska
(patrz np. spleo konfrontacje)
a wśród tych których poznałem cenię życzliwość i otwartość
pozdr.