jacoos Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ad 2: A mnie sie wydaje że zachowanie PZA było podobne. W sprawie Rysów wypowiadał sie m.in.
> członek Komisji Szkolenia PZA, i skrytykował zachowanie prowadzącego wycieczke, co przyczyniło
> sie do wyroku skazujacego.
Trudno polemizować z faktami, ale było odwrotnie: Dariusz Porada zdecydowanie był oborońcą w tej sprawie, m.in. w obszernym programie TV Kraków, który osobiście oglądałem i polemizowałem e-mailowo! I to nie tylko w tym jednym programie. PZA w ogóle nie zabierało głosu. Jedynie sąd powoływał "ekspertów".
Jesłi był jakiś oficjalny "statement" Zarządu PZA, o którym nie wiem, to poproszę o precyzyjną referencję do niego.
> A z innej beczki - naprawdę nie dostrzegasz różnicy pomiędzy taternikiem zwyczajnym z
> uprawnieniami zimowymi idącym wraz z podopiecznymi (Rysy) a oszołomem z niewielkim doswiadczeniem
> siedzącym w schronisku (Extrek) ?
Dla mnie zasadnicza różnica jest pomiędzy SZKOLNĄ WYCIECZKĄ z jednej strony, a prywatną wycieczką w góry DOROSŁYCH CZŁONKÓW KW, z drugiej strony. Dla mnie jest to różnica gigantyczna. Dziwne, że ta różnica jest tak słabo widoczna dla innych...
Formalnie "taternik zwyczajny" [BTW: "taternik zwyczajny z uprawnieniami zimowymi" - taka forma nie istniała, istniał co najwyżej "taternik samodzielny z uprawnieniemi zimowymi"] ma dokładnie takie same uprawnienia do prowadzenia wycieczki w Tatrach jak dowolny "oszołom", tzn. żadne.
Dla mnie w dalszym ciągu trudnym do pojęcia jest to, że
pełnoletni członkowie KW i poza specjalnym przypadkiem rozmaitych kursów szkoleniowych tudzież jednoosobowo kierowanych wypraw sportowych, jakby sami nie ponosili
wyłącznej odpowiedzialności za swoje działania w górach, analogicznie jak dzieci z wycieczek szkolnych! Osobiście nie chciałbym być w ten sposób traktowany.
Z jednej strony - o ile dobrze rozumiem - PZA pretenduje do roli "elitarnego związku sportowego" nie interesującego się "prostymi człapaczami", jak to ma miejsce w większości europejskich klubów górskich, a z drugiej strony traktuje swoich członków jak dzieci wymagające w górach "fachowej opieki". Czy nie ma tu sprzeczności??
> Proponuje więc nie mącić więcej wody - sprawa Extreka toczy sie swoim torem; zachowanie zarządu
> PZA jak i sam zarząd będzie można zmienic juz za kilka miesięcy.
Za wcześniejszą informację o przebiegu formalnym sprawy już dziękowałem.
Coś mi się wydaje, że mącenie wody = posiadanie odmiennej opinii niż kanoniczna... :)
Pozdrawiam serdecznie Szacowny Zarząd -
Andrzej Z. Górski