Skoro ktoś nie ma czasu, żeby wszystko załatwić samemu, biegać, kombinować pieniądze i czas, dogrywać, dowiadywać się to znaczy, że nie ma czasu na góry i całą tą zabawę. Wiadomo, że praca, raty, spłaty, etaty sraty taty, dziecko, basen (niem. bazn), polo, golf, yoga - czasy są ciężkie, a zegarek z wysokościomierzem warto by mieć jednak:):):):) Nie ma lekko. Nejlepiej zwalić na brak czasu!!! Dobrze też chuja umieć i szybciutko na skróty wejść sobie tu i ówdzie, najlepiej jakby miało osiem tysięcy, bo wtedy i w pracy i przy kotlecie można się pochwalić...
Do diaska...
Gabi i Kotlet...
"Tańcuj ze mną delikatnie, bo brałam na przeczyszczenie"