Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

GG
21 mar 2007 - 16:43:49
Dziku,

I. Nie uzywaj epitetow i slow oceniajacych inne osoby i to obrazliwie, tylko uzywaj argumentow.
Pograzasz powazne sprawy. A dla powaznej dyskusji trzeba sie czasem ograniczac.
A na razie wg mne w Twoich wypowiedziach jest wiele rzeczy slusznych, ale nie moge sie do tego odniesc, bo wtracsz co chwile zreczy niepotrzebne lub obrazliwe, wreszcie i bledne.
Jesli natomiast chcesz sobie glosno pokrzyczec, wykrzyczec sie i to pomaga Ci cos przemyslec lub
"glosno mylsec", to nie myl tego z dyskusja. Odreaguj i dopiero.

Zgodnie logika formalna, z falszu moze wynikac wszystko, zarowno falsz jak i prawda.
Wiec jesli w Twojej linii argumentacji jest cos z falszu, to to, ze tez jest sporo prawdy juz nie da sie uratowac.
Cale rozumowanie trzeba sprawdzic i ulozyc od poczatku. Zrob to sam, bo poobrazani przez Ciebie
powoli sie odsuna od sprawy.

Rowniez pamietaj, ze nie mozna niczego logicznie dowiesc przez analogie.
Mozna unaocznic - po bardzo gruntownym przemysleniu i sprawdzeniu granic zastosowania tej analogii -
ale nie mozna dowiesc.

Jesli wiec wrzucasz analogie ad hoc - tez nie przekonujesz i nie unaoczniasz. Wrecz przeciwnie. mozesz pogarszac sprawe.

II. Jannu:
Np. Komisja w IFBV/UIAGM na pewno nie jest "kolezenska", tylko zawodowa, etyki zawodowej.
Kursa na IVBV kosztuja i trwaja lacznie wiecej niz niejedne porzadne studia (w Monachium)
i przewodnicy wysokogorscy sa z tego dosc dumni.

Lojalnosc wobec kolegi raczej nie pozwoli im psuc reputacji calej grupy zawodowej,
ciezko harujacej na opinie o swoim zawodzie i swoich certyfikatach,
i ciezko harujacej, zeby w swiadomosci publicznej odroznic sie od przewodnikow zwyklych.

Jako zawodowcy chronia tez prawdopodobnie dobre imie ofiar.

Z obu tych wartosci zrezygnowaliby dopiero w imie jakichs jeszcze innych zagrozonych wartosci
(czyli musialby wyniknac grubszy skandal, w ktorym "oddanie sprawy na zer mediom"
byloby juz ostatnim wyjsciem, tzw. najlepszym ze zlych).
Jak rozumiem, przewodnika nie wywalili. Nie beda tez nadawac na ofiare.
Koniec. Igrzysk nie bedzie.

III. Natomiast sprawa Extreka polega na tym, ze ocenie zadnej struktury fachowej ani srodowiskowej on nie podlega, bo wlasnie na tym uwodzicielska sila tego interesu polega, ze sie od fachowcow trzyma z daleka !

I byc moze juz tylko media (i ewentualnie prokurator) cos tu moga zrobic.
A w przyszlosci - regulacje prawne, ktore zawsze podazaja za tym co niesie zycie,
a nie wyprzedzaja je.

Argument ze "ludzie dorosli sie zgodzili" i to rozwiazuje sprawe, nie wystarczy (zeby to unaocznic, tu akurat uzyje analogii).
Zobaczmy orzecznictwo w sprawie np. piramid finansowych czy "systemow argentynskich" nabywania samochodow - tez one sie udaja, sa dranskei ale legalne, niekaralne - dopoki sie tym porzadnie nie zajmie prawodawca.
Znacznie blizej, zobaczmy orzecznictwo i zmiany prawne w sprawie klarownego podawaniu warunkow gwarancji sprzetu czy chocby zakuipu uslug internetowych (jak sady traktuja nieczytelne dopiski i bezprawne deklaracje), czy tez, najpowszechniejsze, zobowiazuja do[iero od niedawna i po zmianei prawa, do klarownego podawania rzeczywistej stopy kredytu i innych podobnych kosztow bankowych etc.
Wszedzie tu sa umowy ktore "dorosli ludzie czytaja" - a jednak sady i prawodawca uznali, ze zbyt czesto sluza one do zrobienia w konia ludzi mniej fachowych, ktorzy danej instyucji zaufali i nie zaangazowali prawnika.

IV. Slusznem jest zatem, by oprocz potepienia srodowiskowego
(ktore niektorym podmiotom jest niemal obojetne, bo one nabieraja ludzi wlasnie nie ze srodowiska, lub do niego dopiero aspirujacym i chcacym to zrobic zbyt szybko), uruchamiac i przeprowadzic rzecz najwazniejsza, o ktorej ktos tu juz mowil: - wprowadzic rozsadne oslony prawne.
I to co najmnjej w konsultacji i znacznym wplywie srodowiska wysokogorskiego - by nikt nam niechcacy nie wycial prawniczego pasztetu, w dobrej wierze mylac jakies drobne z pozoru niuanse okreslen czy przecinkow.

A do tego trzeba wiecej spokoju w argumentacji.
Tu sie Dzik ze swoja energia moze przydac, tylko trzeba te wscieklosc zaprzac w turbiny, nie w wiry i powodz.
W turbiny smigla sie udalo.

Pozdrawiam
GG
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

jan.nowak1 02 mar 2007 - 15:14:18

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 02 mar 2007 - 16:17:41

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

krecik 02 mar 2007 - 16:44:23

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

vito.c 02 mar 2007 - 20:33:41

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Jacek - org. 02 mar 2007 - 20:39:36

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 02 mar 2007 - 20:50:07

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

pit 02 mar 2007 - 21:51:53

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 02 mar 2007 - 22:05:38

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Jacek - org. 03 mar 2007 - 15:09:51

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 03 mar 2007 - 15:33:08

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

greg 06 mar 2007 - 17:02:07

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

kro_pa 05 mar 2007 - 12:03:06

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

szarotka 03 mar 2007 - 14:56:42

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

GG 07 mar 2007 - 21:14:57

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 07 mar 2007 - 21:23:09

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

GG 07 mar 2007 - 21:26:50

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 07 mar 2007 - 21:41:35

» Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

GG 21 mar 2007 - 16:43:49

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 21 mar 2007 - 16:51:12

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

TomaszKa 21 mar 2007 - 17:55:19

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 21 mar 2007 - 18:09:08

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

GG 21 mar 2007 - 19:18:24

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 21 mar 2007 - 19:50:58

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

czosnek71 02 mar 2007 - 21:59:31

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

wjjankowski 05 mar 2007 - 15:07:49

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

jarS 05 mar 2007 - 15:18:45

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Luc 06 mar 2007 - 23:42:11

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

stolar 07 mar 2007 - 07:27:27

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Ryszard Ochodzki 07 mar 2007 - 16:14:52

Kłamstwo...

dugimimi 07 mar 2007 - 17:49:49

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

stolar 12 mar 2007 - 05:16:19

Trochę lżejsza polemika z Sommerem

m^2 14 mar 2007 - 12:25:29

Re: Trochę lżejsza polemika z Sommerem

Anonim 14 mar 2007 - 23:42:45

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Jannu 18 mar 2007 - 12:29:49

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

francalpio 19 mar 2007 - 10:30:20

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Jannu 19 mar 2007 - 13:09:41

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

TomaszKa 19 mar 2007 - 13:53:33

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

francalpio 19 mar 2007 - 17:57:34

Re: Spojrzenie N. Czasu na wypadki z Matterhornu i Aconcagua

Jannu 19 mar 2007 - 16:37:07



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty