Hej
dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nie widzę w temacie zbyt dużo "za"...ci Angole to
> maja narabane w głowie - kurwa tradycjonaliści,
(...)
No no no, czy to "tradycjonalisci" to ma byc obelga? ;-)
> owszem zdaża mi się budowac stanowisko z liny w
> pewnych specyficznych okolicznosciach, bywa że
> angielskie (ale najcżeściej jakies hybrydy motam)
> - mianowicie przy wspinaniu zima u nas pod
> Kielcami, na drogach na własnej, w zespole - po
> wyjściu na wierzchowinę trzeba zasuwac do drzew
> oddalonych od krawędzi - liny jest 50m scianki 15m
(...)
No i wlasnie warto sie zastanowic skad sie wzielo to
stanowisko - jak sie np. pojedzie w grity to wiele sie wyjasnia
konczysz wspin a tu kurna plaskie plateau, niezadko tylko
jakas wanta wielgasna a sciany rzadko maja wiecej niz 15-20m
wiec brak liny rzadko jest problemem. Powiem szczerze ze o ile mnie sie
tez ten sposob asekuracji wydawal nieco dziwny to jak sie
tam pojedzie to sie staje jasne ze tam po prostu sie sprawdza
a czesto wrecz narzuca.
> nie chcę tu specjalnie deprecjonowac
> Angoli...ostatecznie im te stany sprawdzają sie w
> boju - kwestia upodobań - wynika to z lokalnych
> uwarunkowań....
(...)
Mysle ze kluczem jest to aformulowanie: " "sprawdzaja sie
w boju" ;-)
> to nie są złe stany - niemniej żadnych przewag w
> nich nie widzę
>
No i ja dla mnie o to chodzi tak naprawde: chodzi o rozne patenty,
taki szeroki "arsenal" roznych umiejetnosci w zaleznosci od sytuacji
(tak jak pewnie nie zawsze motasz taki sam stan - obojetne czy
estes zwolennikiem samonastawnego czy statycznie wyrownanego).
Po prostu kazdy z tych sposobow moze byc optymalny w innej sytuacji
a w innej do bani. Z moich doswiadczen wynika ze Angole tez nie zawsze
stosuja stan "angielski" ;-)
pozdr
PS Nie wiem czy dobrze zrozumialem o co chodzi ale co do sciagania z uprzezy
to jest to bardzo czesty (wrecz dominujacy) sposob sciagania na stanie ang.
no tylko ta osemka to troche "ekstrawagancki" pomysl ;-)))
Nota bene ma to przeciez swoje zalety w przypadku wujowego stanu i samemu
czasem zdaza mi sie to robic np. zima. A co do uwalniania sie od ciezaru to przeciez
jedno nie przeszkadza drugiemu jesli masz stan w zasiegu rak.