Mam w tej sprawie mieszane uczucia. Do czego wasza inicjatywa ma doprowadzic? Przeciez w odpowiedziach na post Menela byly sugestie, ze PZA powinien zajac w tej sprawie stanowisko. Jesli sie nie myle, pisal o tym Jacek...
Jest dla mnie oczywiste, ze Menel ma racje. Jest dla mnie rowniez oczywiste, ze ludzie z PZA wiedza o dyskusji na forum. A z reszta Menel wyslal do nich maila. Jesli do tej pory PZA nie zajal oficjalnego stanowiska, to znaczy, ze nie ma odwagi opowiedziec sie po ktorejs ze stron. Wasz list moze co najwyzej sprowokowac odpowiedz w stylu: potepiamy cwaniactwo i gratulujemy chlopcom sukcesu. Prawdopodobnie dopowiedza rowniez, ze artykul nie zostal zgrabnie napisany. Nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze PZA udzieli im nagany. Z reszta czego wymagac od PZA, kiedy prezydent tego kraju za prestizowe uznaje pokazanie sie z gosciem pokroju Goloty.
Jak dla mnie sprawa jest zamknieta. Dwoch czlonkow alaskanskiej wyprawy samych siebie publicznie osmieszylo, przy czym jeden z nich zasluguje dodatkowo na miano ordynarnego chama.
Dla mnie istotne jest, ze sprawa ujrzala swiatlo dzienne i ze Menel, ktory dla mnie moze wystepowac w roli autorytetu potepil pewne zachowania. Jak juz napisalem, fakt, ze PZA do tej pory nie zajal stanowiska pokazuje, ze Zwiazek pozbawiony jest wrazliwosci na pewne kwestie. Wymuszone zajecie stanowiska jest dla mnie bezwartosciowe.
Byla mowa o mieszanych uczuciach. Rozumiem wasze intencje. Mowilo sie o pieniadzach podatnikow i reprezentowaniu kraju. To prawda. Moze wiec jednak warto, by upomnienie przyszlo z gory? Moze... Nie wiem...