Fajnie że się odezwałeś.
Wątpię czy ktoś próbował tutaj robić na Ciebie nagonkę. Twoi wspaniali wychowankowie mają jak piszesz "kregosłup" - całkiem mocny nawet - pozwala on używac epitetów i obrażać. Co do tego że mówią prawdę - może i mówią, tak to wyglądało w ich oczach.
Nie potrafisz oczywiście powstrzymac się od uzasadnienia istnienia JOPRu - mówię jeszcze raz NIKT TUTAJ TEGO SENSU NIE KWESTIONUJE więc możesz dać sobie spokój z dramatycznymi opisami akcji ratunkowych w stylu np "przez 6 godzin czekaliśmy w październikowej ulewie u wylotu Studni Szpatowców". Nawet tutaj nie potrafisz się powstrzymać od takich słów. Ciekawe co mają powiedzieć TOPRowcy o pogodzie podczas swoich akcji:)))
Wymieniasz nazwiska współzałożycieli JOPRu - wiem że nie wszyscy identyfikują się z organizacją którą kierujesz - zrobiła się to po prostu prywatna firma. Ale to już Twój problem i Twojej moralności. Ja natomiast na pewno nie dam złotówki na JOPR. Są inne szczytniejsze cele.
Ślędząc Twoje poczynania na Jurze w temacie wspinania włos mi się podnosi jak słysze pewne pomysły. Wałkując temat ringów - całe szczęście że zajeła się tym PeZetA!!! Już widzę jak wyglądałyby ringi osadzone przez ludzi którzy się nie wspinają!!! - nie chodzi mi o wytrzymałość ale o miejsca w których by zostały osadzone. Żeby osadzać ringi trzeba się wspinać - i to długo.
inwalida
PS Życzę jak naj mnie akcji. I długowłosych kandydatów na ratowników (też uważam że to niedopuszaczalne:))))