> Jesli ktos jest zainteresowany przebiegiem
> spotkania to prosze bardzo:
> Jarek
np. taki cycacik;
"[Bogumił Słama]: Świadomość grup społecznych musi być kształtowana przez elity. PZA to robiła, etos był utrzymywany/.../
"Frakcja „Brytan” to nowe pokolenie ludzi „podciągających się na rękach” którzy nie mają nic wspólnego z dawnym taternikiem. To ludzie leniwi, którzy jeżdżą w skałki, ale boję się, że w końcu i tu przypełzną. Mają zupełnie inny język, poglądy, stosunek do przyrody. Co oni robią – dyskoteki w dolinkach! Magnetofony ryczą pod ścianami"
przecież to są, Jarku ( i sam to chyba wiesz) zwykłe banialuki, by nie powiedzieć wprost;
przykładowo na Brytanie jest też np. mowa o tym, aby nie wjeżdżać autem w skały, nie robić syfu, nie kuć, nie doklejać chwytów, itp.; głosy są - oczywiście - różne, ale nie ma bynajmniej takiej oczywistości poglądów jw. usiłowano podać, czyli że niby wszyscy tzw. brytanowcy mają wszystko w d(..);
a co do "etosu pza", to sam 10 dni temu spotkałem pod krakowem instruktora z 27 stażem szkoleniowym (licencja związku aktualna, sprawdziłem), który szkolił w haczeniu (dosłownie, tj. wbijano też haki!) na drodze klasycznej od przeszło 20 lat; a już wtedy wbijanie haków pod krakowem na takiej drodze było totalnym obciachem; przykładowo wtedy mój szkoleniowiec b. długo szukał na kursie skałkowym _kamieni_ w lesie, żeby pokazać, jak się to robi;
gl